psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Chłopaki lubią sobie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czy wiesz jakie zwierzątko...

Czy wiesz jakie zwierzątko jest najsmutniejsze na
świecie???

Meżczyzna,bo:

ma piersi bez mleka,
ptaszka bez skrzydeł,
jajka bez skorupek
no i worek bez pieniędzy,

80%kobiet juz nie wychodzi za mąż,bo dla 60
gram kiełbasy nie opłaca się brać całego wieprza do domu.

Wpada do biura Kowalski,...

Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w reku teczka.
Kierownik krzyczy:
- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?
- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - panie do naga. Zapala się, wszystkie panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - panowie do naga. Zapala się - panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - panowie do roboty. No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.

U lekarza zjawia się...

U lekarza zjawia się mężczyzna po trzydziestce i mówi:
- Panie doktorze, mam problem z seksem
- W takim razie niech pan mi opowie o swoim zwykłym dniu - zachęca lekarz
- Wszystko zaczyna się jeszcze w środku nocy. Żona budzi mnie o trzeciej nad ranem na mały numerek, a potem jeszcze raz o piątej, żebyśmy mogli kochać się przed pójściem do pracy.
- Aha... wszystko jasne - odpowiada lekarz
- Nie... sekundę - tłumaczy mężczyzna - bo widzi pan, zawsze kiedy jadę pociągiem do pracy spotykam tę ślicznotkę, znajdujemy wolny przedział i kochamy się cała drogę.
- Aha... teraz już wszystko jasne - przytakuje doktor
- Nie... sekundę - kontynuuje pacjent - kiedy przyjeżdżam do pracy nie mogę oprzeć się urokom mojej sekretarki i kochamy się na zapleczu.
- Aha... teraz już wszystko jasne - ocenia specjalista.
- Nie, nie, nie - ripostuje facet – Podczas obiadu widzę się z bardzo atrakcyjną kelnerką, a że bardzo mi się podoba, kochamy się w restauracyjnej kuchni.
- Aha... wszystko jasne - informuje doktor.
- Nie... jest ciąg dalszy - dodaje pacjent – kiedy wracam do pracy muszę zaspokoić moją wymagającą szefową, bo inaczej wylałaby mnie z pracy.
- Aha... - mówi lekarz - teraz wszystko jasne.
- Na co mężczyzna odzywa się:
- Nie, to jeszcze nie wszystko. Bo kiedy wracam do domu moja żona tak cieszy się z mojego powrotu, że chce ulżyć mi jak tylko ujrzy mnie w drzwiach.
- Więc w czym problem? - pyta doktor
- No cóż - odpowiada trzydziestolatek - strasznie mnie boli gdy się onanizuję.

Zdarzenie miało miejsce...

Zdarzenie miało miejsce kilka lat temu, malutka córeczka znajomych [nie wiem ile miala wtedy lat] uczyla sie kolorów. Jej mama pokazywała jej różne kolory i mała miała je nazywać. I tak oto mama pokazuje czarne buty:
- Jaki to kolor?
- Nie wiem..
- Ccza.... cza.... - Czar...? - CZARNY [krzyknęła triumfalnie dziewczynka]
A jakiego koloru jest sukienka mamusi?
- Nie wiem... - No nie... - Nie... niebie...NIEBIESKI!
- Bardzo ładnie. A jakiego to jest koloru? [zapytała mama wskazując na popielaty sweter]
- Nie wiem...
- Po... po... popie... - No prawie dobrze... no... - POPIEL**LONY!!

Nie musze chyba dodawać, ze ojcu dziecka mocno się dostało za słownictwo córeczki.

Lata sobie wróbelek lata...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewna staruszka, codziennie...

Pewna staruszka, codziennie sprzedawała biszkopty własnego wypieku. Stała jak zwykle, obok wejścia do centrum handlowego. Cena jednego rumianego biszkopta wynosiła 20 groszy.
Każdego dnia z biurowca, znajdującego się po drugiej stronie ulicy, wychodził około południa młody mężczyzna, podchodził do staruszki i kładł na tackę 20 groszy nigdy nie biorąc towaru, szedł dalej bez słowa. Sytuacja taka powtarzała się przez kilka lat. Wiosną, pewnego pogodnego dnia, mężczyzna jak zwykle podszedł do staruszki, położył 20 groszy na tackę i już miał iść dalej, a ona mówi:
- Jest pan od lat najlepszym moim klientem, dlatego z przykrością muszę pana poinformować, że od jutra biszkopty zdrożeją o 5 groszy.

- Posłuchaj mnie synu,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dlaczego w Wąchocku nie...

Dlaczego w Wąchocku nie ma szyb w domach?
- Bo sołtys buduje szybowiec.

Jakie prezenty dostają:...

Jakie prezenty dostają: Kanadyjka, Norweżka i Czeszka na 25-lecie małżeństwa?
• Kanadyjka podjeżdża w tym dniu Chryslerem pod swój dom, wchodzi, patrzy, a tam całe mieszkanie wyłożone kanadyjskim klonem.
• Norweżka podjeżdża Volvo pod swój bungalow, wchodzi, patrzy, a tym całe mieszkanie wyłożone norweską jodłą.
• Czeszka podjeżdża przepełnionym autobusem pod swój blok. Targa siaty na dziesiąte piętro, bo winda znowu zepsuta, wchodzi, patrzy, a tam mąż w łóżku z dwoma k..wami z Czeskiej Lipy.