#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Kochanie, jesteś taka...

- Kochanie, jesteś taka piękna, gospodarna, szczodra...
- Seksu dziś nie będzie, jestem zmęczona.
- Egoistka, sobka cholerna! A barszcz robisz skisły i masz tłustą dupę!

- Powiedziałem coś żonie,...

- Powiedziałem coś żonie, a ona się przez miesiąc nie odzywała do mnie.
- Chłopie, ty to masz szczęście. I ty się tym martwisz!?
- Zaczyna się odzywać, a ja nie pamiętam co jej powiedziałem...

Nie jestem typem zazdrośnika,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Mówi tampon do kondona:...

Mówi tampon do kondona:
- Niech pan tylko nie pęknie, bo obydwoje będziemy 9 miesięcy bez roboty.

Małpa pyta małpę: ...

Małpa pyta małpę:
- Co jesz?
- Banana.
- Czego taki brązowy?
- Bo jem go drugi raz.

- Halo, cześć!...

- Halo, cześć!
- No, cześć.
- Co słychać?
- Wszystko dobrze.
- Cholera, pomyliłem numery...

John O'Riley był członkiem...

John O'Riley był członkiem Irlandzkiego Klubu Mistrzów Toastów i pewnego wieczoru podczas lokalnego konkursu na najlepszy toast wygrał zawody. Jego toast, który został uznany za najlepszy:
"Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone między nogami mojej żony!!!"
Kiedy John wrócił do domu żona spytała jak było na spotkaniu klubu oczywiście pochwalił się, że wygrał konkurs na najlepszy toast. Żona oczywiście spytała jak brzmiał ten toast.
- "Wypijmy za najlepsze lata mojego życia spędzone w kościele z moją żoną!!!"
- To miłe John, że wspomniałeś o mnie w swoim toaście...
Następnego ranka pani O'Riley wybrała się na zakupy i spotkała znajomego policjanta, który też był na konkursie toastów.
- Witam, pani O'Riley. Toast pani męża był niesamowity, musiał wygrać...
- Faktycznie - rzekła pani O'Riley - ale żeby być całkiem szczerą, był tam tylko dwa razy, za pierwszym razem zasnął, a drugi raz musiałam go tam wciągnąć za uszy...

Rozmawia dwóch kolegów ...

Rozmawia dwóch kolegów
- Słuchaj miałem sen: Byłem w ogrodzie i wchodziłem na drzewo, gdy usłyszałem zbliżający się rój pszczół, który dotkliwie mnie użądlił tak, że spadłem z drzewa i straciłem przytomność.... Wiesz, co może to oznaczać?
- Prawdopodobnie ostro sobie pobzykasz, a jak zobaczysz, jakie alimenty będziesz musiał zapłacić to stracisz przytomność....

Rabinowicz wchodzi do...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

A TY? BYŁEŚ KIEDYŚ U MARTY?...

A TY? BYŁEŚ KIEDYŚ U MARTY?

Zafundowałem sobie dziś rano małą przejażdżkę tramwajem. W związku z powyższym byłem mimowolnym świadkiem rozmowy dwóch pań jadących do fabryki:
- Wie pani, co mi się dzisiaj śniło? Wchodzę do pokoju, a tam mój brat leży u Marty...
- U której Marty? U Szymańskiej?
- A tam, u Szymańskiej. Umarty leży, nieżywy!!! Nie rozumie pani tego?