Męska impreza. Tylko jeden nie pije. Koledzy pytają go czemu? - Żona mi nie pozwala. - Toż to po mordzie się jej należy. - Ale teściowa zabroniła! - Zabić gadzinę! - A tak w ogóle, to jest moja siła woli. - A za to trzeba wypić!
Jak zmienić zdanie "na penisie wylądował mi płatek śniegu", tak żeby zdanie sensu nie straciło, a było bardziej przyzwoite?
NA KONIEC PRZYSZŁA ZIMA.