psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Spotykają się dwaj koledzy:...

Spotykają się dwaj koledzy:
- Wczoraj mnie napadł bandzior.
- I co mówił?
- Pieniądze albo śmierć!
- I co zrobiłeś?
- No stałem i śmierdziałem.

CIĄGLE MŁODY DUCHEM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie, czy zdajesz...

- Kochanie, czy zdajesz sobie sprawę, że w pewnym sensie mój ginekolog zna mnie lepiej, niż ty?
- Co ja mogę, ja jestem userem, a on adminem.

Na kompanii gruchnęła...

Na kompanii gruchnęła wieść, że przyjeżdża Matka Boska. Gdy kapral to usłyszał wpadł w straszną panikę i zarządził gruntowne porządki. Wszystkich popędził do pracy, na kompanii straszny chaos i panika. W końcu telefon od oficera:
- Jest u was szeregowy Bosek? Matka do niego przyjechała.

POSZŁA W BURAKI......

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzwonię do swojej kobiety:...

Dzwonię do swojej kobiety:
- Kochanie, policja skarbowa zamknęła mi biznes...
Wracam do domu, a po niej ani śladu, wszystkie swoje rzeczy zabrała. No i dobrze, po co mi baba bez poczucia humoru?

Blondynka słyszy nagle...

Blondynka słyszy nagle w swojej głowie "puk, puk..."
- Kto tam? - pyta.
- Mózgojad... - słyszy odpowiedź.
- A co robisz?
- Głoduję!

Jedzie dresiarz BMW i...

Jedzie dresiarz BMW i nagle łapie gumę. Wysiada więc i zaczyna naprawiać. Po krótkim czasie podjeżdża drugi dresiarz Mercedesem.
- Co robisz?
- Odkręcam koło.
Na to dresiarz z Mercedesa bierze kamień, rzuca go w szybę i mówi:
- To ja biorę radio.

Blondynka chciała ugotować...

Blondynka chciała ugotować obiad.
Wyjęła z lodówki dwa kilogramy mięsa gdy nagle zadzwonił telefon.
Po chwili wraca do kuchni i zauważa brak mięsa.
Chwila konsternacji i nagłe olśnienie:
- Przecież ja mam kota!
Łapie potencjalnego złodzieja i zaczyna się zastanawiać jak sprawdzić, czy kot zjadł mięso.
Wpada na genialny (według niej) pomysł:
- Przecież mogę kota zważyć!
Po zważeniu okazuje się, że kot waży dwa kilogramy.
Blondi głęboko się "namyśla" i zadaje sobie pytanie:
- No dobrze mięso jest, a gdzie kot?

SĄ PEWNE PRIORYTETY...

SĄ PEWNE PRIORYTETY

Robię poranne zakupy, mleczko, bułeczki, itp., Miło szczebioczemy z panią za ladą.Za mną ustawiła się żurlandja dzielnicowa (oddać butelki i zamienić kasę na napitkę) Ja już jestem podliczona, ale zapytałam:
- Po ile u pani ETOPIRYNA jest? (bo co sklep to inna cena!!)
- Zaraz sprawdzę!
A tu za plecami słyszę:
- GOŹDZIKOWEJ, babo, się zapytaj!!, a, nie blokuj kolejki!!!