W hipermarkecie blondynka kryguje się przed lustrem,przymierzając różne nakrycia głowy.W końcu pyta kokieteryjnie sprzedawcę:
- I jak?.
- Muszę panią zmartwić.To jest stoisko z abażurami.
- Sierżant Pietrenko. Młody człowieku, jest pan pijany!
- Czemu niby? Tu jest apteczka, tu jest dowód rejestracyjny, tu pasy bezpieczeństwa...
- Będzie się pan kłócił z sierżantem milicji?! Jest pan nietrzeźwy!
- No, ale jak że to? Apteczka jest? Jest. Dowód rejestracyjny jest? Jest. Gaśnica jest? Jest. Pasy są? Są.... Czemu niby ja nietrzeźwy?
- A SAMOCHÓD GDZIE?!
- Panie, już mija rok, jak pożyczył pan ode mnie pieniądze. Od tego czasu przychodzę tu codziennie i nic..
- Tak, ma pan rację. To już trwa tak długo, że możemy mówić sobie po imieniu.
Czerwony kapturek dostał na urodziny nowy rower, uradowana dziewczynka wybrała się na rowerową wycieczkę do lasu, nagle zza krzaków wyskoczył wilk i połamał rowerek. Następnego dnia do leśnego baru wpada niedźwiedź:
- Kto do ku@#y nędzy roz@#$#@olił kapturkowi rowerek?!?!
- Niby ja, powiedział wilk po czym pobiegł i zespawał rowerek.
Sytuacja powtórzyła się kilkakrotnie aż pewnego razu kapturek zaczepia wilka:
- Wilku, dlaczego masz takie wielkie oczy?
- Od spawania głupia pi@#o!
Szukając pewnej strony na laptopie rodziców, weszłam w "Historię". Oprócz tzw. skarbnicy pornoli zobaczyłam, że ktoś wyszukiwał hasło w Google "Czy zrobienie komuś z pracy loda to zdrada?". Nie mogę spojrzeć matce w oczy. YAFUD